
Już, dzieje się. Lada moment Wielkanoc. Taktyczna Córka jest coraz starsza, ostatnio wkręciła się w czytanie książek nie mniej, niż ja, dlatego też szukam dla niej literackiego prezentu od zajączka. Ale zanim do tego dojdziemy, przyjrzyjmy się tradycjom i ich pochodzeniu. Ten zając jakoś nie daje mi spokoju.
Tradycje – zajączek wielkanocny
Taka to tradycja w naszym doku – robimy wiele ozdób plastycznych, malujemy pisanki, ja robię króliczki i jajka na szydełku. A zajączek wielkanocny przynosi nam małe upominki. W tym roku stawiam na książki.
Nie zastanawia Was czasem, skąd ta tradycja? Rozumiem powiązanie: jajka i pisanek, no ale zając? Otóż, sprawa prezentuje się następująco: „Skojarzenie zająca z Wielkanocą sięga kilka wieków wstecz, kiedy to pojawiły się obrazki przedstawiające te zwierzątko w sąsiedztwie jajek wielkanocnych. Nie wiadomo jednak do końca, gdzie jest źródło tej symboliki. Na ten temat krążą różne teorie, spośród których najbardziej popularne są dwie. Pierwsza – że jest to nawiązanie do tradycji składania podatków w naturze. Druga – że pojawienie się zająca niejako zwiastuje wiosnę, a przecież Wielkanoc to jest święto ściśle związane z tą porą roku. Nie bez znaczenia może być też fakt, że kiedyś w Anglii tuż po świętach wielkanocnych rozpoczynał się sezon polowań na zające. W Polsce pewien związek z tradycją zajączka wielkanocnego ma też zwyczaj zwany „zajączek”, popularny w Wielkopolsce i na Śląsku. Nie jest to nasz rodzimy zwyczaj, ale przyszedł do nas z Niemiec. Polega na tym, że po śniadaniu wielkanocnym domownicy udają się na poszukiwanie ukrytych prezentów”. I o te prezenty chodzi właśnie Taktycznej Córce. W tym roku – o książki.
Wielkanoc w literaturze
Jeśli kogoś ciekawią jajka, polecam to: „Jajo. Jajka w gnieździe i kosmosie, czyli kogel-mogel dla dociekliwych„. Jak wskazuje sam tytuł, książka dotyczy…jajek.
„Z wielkiego jaja powstała Ziemia, a ze skorupy Niebo. Życie na Ziemi też powstaje z jajek, tyle że mniejszych. Jaja rozpoczynały wszystkie rzymskie uczty, dziś królują na wielkanocnych stołach… Warto więc przyjrzeć się im bliżej: porównać jaja ptaków, gadów (także tych prehistorycznych), płazów, ryb, owadów i nawet ssaków. Sprawdzić zastosowanie jaj w kuchni, nauce, architekturze i wzornictwie, obejrzeć inspirowane nimi dzieła sztuki. A także poznać ludzi, którzy wolą trzymać się od nich z daleka…
Ta książka to prawdziwy literacki kogel-mogel, w którym w doskonałych proporcjach zmieszane są zjawiskowe ilustracje oraz tekst pełen fascynujących ciekawostek”.
„O wiośnie, kurczętach i wielkanocnych świętach” – urzekająca, kolorowa, ilustrowana przez Ilonę Brydak wierszowana opowieść przybliży dzieciom tradycję świąt wielkanocnych. Sztywno-stronicowa oprawa z gąbką pozwala na wielokrotne oglądanie i czytanie tej pięknej wiosennej opowieści.
Tradycji ciąg dalszy
Ciekawą tradycją jest też Lany Poniedziałek. Skąd pochodzi?: „Zwyczaj oblewania ludzi wodą pochodzi jeszcze z czasów pogańskich, choć dawniej śmigus i dyngus były odrębnymi obrządkami.
- podczas śmigusa chłopcy delikatnie smagali gałązkami wierzby łydki napotkanych dziewcząt, ewentualnie kropili panny wodą – stąd wyrosła obecna tradycja wielkanocna.
- w trakcie dyngusa chodziło się od domu do domu, w formie życzeń oraz śpiewu prosząc o słodycze czy pieniądze. [..] Zanikającym już zwyczajem podczas Wielkanocy w Polsce jest tzw. kurek dyngusowy. Obchodzi się go równorzędnie z lanym poniedziałkiem. Na czym polega? Młodzieńcy jeżdżą z kogutem (dawniej żywym, dziś zastąpionym sztucznym, np. z ciasta lub gliny) na wózku przez całą wieś. Śpiewają, zbierają pieniądze i drobne upominki, a napotkane dziewczęta polewają wodą”.
Świąteczne czytanie
Wiecie, dlaczego malujemy jajka? Otóż: „Renata Piątkowska pisała już o przysłowiach i przesądach, a teraz napisała książkę o zwyczajach a przeczytał ją, jak zawsze rewelacyjnie, Artur Barciś. Wszystkie dzieci malują pisanki ale czy wiedzą, dlaczego malują właśnie jajka? I skąd się wziął prima-aprilis? A lanie wosku w andrzejki? Dobrze wiedzieć dlaczego topimy w rzece Marzannę i jak dawniej wyglądało polewanie wodą w śmigus-dyngus. Będzie też wiele o wigilijnych zwyczajach, skąd się wzięły i co z nich przetrwało do dziś. Na przykład po co wkładamy wigilijne sianko pod obrus i skąd to dodatkowe nakrycie na stole. ”
I uwaga, uwaga! Ostatnia opcja to: „Opowiedz mi, mamo Polskie zwyczaje i obrzędy wielkanocne”.
To cudo, ta „niewielka książeczka zawiera mnóstwo informacji na temat polskich zwyczajów i obrzędów wielkanocnych, które nadal są praktykowane w wielu rejonach naszego kraju. Adresowana jest do dzieci, które dowiedzą się z niej na przykład, co symbolizują wielkanocne palmy, jakie zwyczaje towarzyszą zakończeniu wielkiego postu, co i dlaczego powinno znaleźć się w koszyczku na święconkę, jaki jest sens wielkanocnego palenia ognia i polewania się wodą, a także jak w sposób naturalny farbować jajka, jaką techniką wykonać pisankę i co powinno się znaleźć na wielkanocnym stole. Książka ta będzie niezwykle pomocna dla rodziców, nauczycieli i wychowawców”.
Jak widzicie, jest w czym wybierać. Niech tegoroczna Wielkanoc minie Wam czytelniczo 🙂