Wakacje Taktycznej Mamy cz. II: Morza szum ptaków śpiew i dziecięcy wrzask wśród drzew

Udostępnij

Obiecałam, że odezwę się do Was z plaży i odzywam, w ten ostatni lipcowy dzień. Pogoda nam dopisuje na tyle, że pół dnia zwiedzamy Trójmiasto a drugie pół siedzimy na plaży. W różnej kolejności. 

No I jest tak, że nie poleżę i się nie opalę, nie ma opcji. Nawet balsam z filtrem nakładam w takim tempie, że teraz całe ramiona mam w jakiś dziwnych, asymetrycznych plamach. No bo a to trzeba zrobić babki z piasku, iść po mokry piasek, bo ten przy ręczniku jest za suchy, poszukać muszelek, zanurkować, przeskakiwać fale i zostawiać ślady na piasku. Przy takim natłoku obowiązków, opalenizna i wypoczynek, przestaje mieć znaczenie.

Nadmorskie plaże

Do tej pory zwiedziłyśmy trzy gdańskie plaże: Brzeźno, Jelitkowo i Stogi. Jeśli planujecie jeszcze jakiś wakacyjny wypoczynek w tych okolicach i wieziecie ze sobą dzieci, koniecznie wybierzcie opcje środkową. Jelitkowo to czysta plaża, w piachu nie walają się śmieci, zejście do wody nie jest strome, więc dzieciaki mogą szaleć no i ludzi jest zdecydowanie mniej.

Pierwszego dnia poszłyśmy na plażę w Brzeźnie i już idąc deptakiem zastanawiałam się: “w lewo, w prawo, czy zawrócić?”. Tłum ludzi, w piachu niedopałki papierosów i śmieci, tłumy ludzi i bar na plaży, z którego wrzeszczy mało ambitne techno. 

Must have plażingu

A co przyda Ci się, kiedy idziesz na plażę z dzieckiem? Oto krótka lista niezbędników Taktycznej Mamy, sprawdzona i zweryfikowana przez ostatnie dni. 

  • koc
  • ręcznik
  • strój kąpielowy
  • suche ubranie (łącznie ze skarpetkami – piasek czasem obciera)
  • bluzę/sweter gdyby było zimno
  • wiaderko z akcesoriami do zabawy w piasku
  • książeczka i kredki (serio, może być tak, że zabawa w wodzie na chwilę się znudzi) 
  • JEDZENIE (w tym owoce, jogurty, serki i jakieś słodko-słone przekąski) – woda zdecydowanie zwiększa apetyt
  • pluszaczek (czasem robi się smutno, warto mieć pod ręką przyjaciela maskotkę, który ukoi smutki wtedy, kiedy rodzice każą wyjść z wody chociaż na dwie minuty)

Sobie też coś spakuj (wystarczy Ci ręcznik i coś na przebranie). I tak będziesz latać za dzieckiem, więc nie ma mowy o tym, że coś poczytasz, utniesz sobie drzemkę, albo posłuchasz muzyki. Znaczy muzyki możesz posłuchać, jeśli Twoje dziecię poprosi, żebyś włączył/włączyła  piosenki smoka Edzia z telefonu. 

Jest jednak rzecz, o której ja nie zapominam. Zabieram swój ukochany NÓŻ SPYDERCO SQUEAK LIGHTWEIGHT PINK PLAINPrawda jest taka, że nie ruszam się bez niego na dłuższe wypady. dzięki niemu otwieram wszystko to, czego nie mogę otworzyć palcami, ale także obieram jabłka. Kupicie go w sklepie Sharg.pl. 

 

 

 

 

To by było na tyle. W przyszły tygodniu napiszę do Was mały przewodnik o tym, co warto zwiedzić w Gdańsku. Dziś np. byłyśmy w Galerii Starych Zabawek! 

 

Udostępnij

Author: Taktyczna Mama

1 thought on “Wakacje Taktycznej Mamy cz. II: Morza szum ptaków śpiew i dziecięcy wrzask wśród drzew

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.