Robimy mydełka
Nic nie cieszy tak bardzo, jak praca własnych rąk. W dodatku praca, która sprawi, że nasze ręce będą czyste i pachnące. Mydełko własnej produkcji to także doskonały pomysł na prezent. Domowe warsztaty z produkcji mydła, stanowią także doskonały sposób na to, by dziecięcą energię twórczą przekłuć w czyn. Uczy cierpliwości i wzmaga koncentrację. Dziś podpowiemy Wam, jak zrobić własne mydełka, które idealnie sprawdzą się w roli prezentu mikołajkowego. 🙂
Dlaczego warto?
Poza satysfakcją wynikającą z tego, że samodzielnie coś tworzymy, plusem wykonania mydełek w warunkach domowych, jest znajomość ich składu. A to ma znaczenie chociażby w przypadku alergików. Dodatkowo, cały proces twórczy stanowi zabawę formą, kształtem i kolorem. Możemy wybrać jego kształt, kolor, zapach i dodatki, takie jak barwniki czy suszone kwiaty lub zioła. To na prawdę daje nam szerokie pole do popisu. Jest to też dobra opcja dla tych, którzy dbają o środowisko. Dla mnie cenny jest także aspekt estetyczny – takie mydełko stanowi doskonałą ozdobę łazienki. Do tego pięknie pachnie. Jednak jednym z najważniejszych plusów jest to, że to doskonała metoda na to by kreatywnie spędzić czas z rodziną. Trzeba tylko uważać, żebyśmy się nie poparzyli – dlatego sprawdzi się odpowiedni podział obowiązków. Starsi ogarniają to, co wymaga podgrzania, a dzieci szaleją z dodatkami.
Szybko i łatwo, czyli przebieg procesu twórczego
Najszybszym i najprostszym sposobem na to, by cieszyć się z tego, że samodzielnie zrobiliśmy mydełka, jest wykonanie ich z bazy glicerynowej. Jeśli jej nie masz, jako bazę możesz użyć mydło dziecięce, małe kawałki starych mydełek, które leżą gdzieś na umywalce, szare bydło, czy mydło naturalne. Jeśli chodzi o gotowe bazy – można kupić bazę podstawową lub z dodatkami, np. drogocennymi olejami, białą, przezroczystą lub już zabarwioną. Co, kto lubi 🙂
Zaczynamy od tego, że na kuchennym stole przygotowujemy sobie wszystkie składniki – jeśli chcesz użyć mydełek, które masz w domu – zetrzyj je na tarce. I szalej z dodatkami. Pamiętaj, że możesz zadbać o zapach i kolor swojego mydełka, także przy użyciu naturalnych produktów, np. wyciskając do tartej bazy sok z warzyw lub owoców, czy napar z ziół.
Mydełko glicerynowe
Kupiliście glicerynę? Świetnie, bo to właśnie mydełka glicerynowe są najprostsze w produkcji i świetnie sprawdzą się jako element procesu twórczego w wykonaniu dzieci. Glicerynę pokrój na mniejsze kawałki i rozpuść ją w małym rondelku w kąpieli wodnej (lub w mikrofali) – pamiętaj, by NIE doprowadzić mieszanki do wrzenia! Kiedy masa będzie już odpowiednio płynna – dodaj wybrany zapach i kolor. Pamiętaj, że wystarczy tylko kilka kropli barwnika i olejku eterycznego, by Twoje mydełko miało intensywny kolor i zapach. Ilością barwnika, możesz dozować intensywność koloru.
Teraz możesz dodać składniki dodatkowe, np. zioła. U nas były to zasuszone kwiaty, dostępne w popularnym, szwedzkim sklepie meblowym 😉 Połączyliśmy je z olejkiem z drzewa herbacianego. Drugie mydełko, to w ciemniejszym kolorze, to baza glicerynowa z olejkiem pomarańczowym z dodatkiem świeżo mielonej kawy.
Ostatni etap stanowi forma – u nas idealnie sprawdziły się silikonowe foremki pierwotnie dedykowane pieczeniu ciastek. Nie mogłam znaleźć takich z motywem świątecznym, więc stanęło na dinozaurach. Już wiem, że suszki kwiatów powinnam dodać do gliceryny w nieco inny sposób – podzielę się z Wami moim odkryciem. Jeśli chcesz zatopić w mydełku coś, co chciałbyś, żeby było widoczne (a nie było na samym spodzie, jak u mnie) wlej do formy niewielką ilość rozpuszczonej gliceryny, wsyp dodatki i dolej brakującą część roztopionej masy tak, by dotknęła krawędzi formy. Powinno wyjść idealnie 🙂
P.S. Niebawem 6 grudnia, czyli Mikołajki. Pamiętajcie, że miło będzie Waszym bliskim, kiedy pod poduszką znajdą mały upominek specjalnie dla nich (oczywiście najpierw muszą napisać list do św. Mikołaja).
