Pomysł na jesienną nudę

Udostępnij

Jak wiecie, w domu bardzo dbam o wszechstronne spędzanie czasu ze swoim dzieckiem. Latem stawiam na rozwój fizyczny, czyli szaleństwo na placu zabaw. Jesień i zima zaś, to czas kiedy aura za oknem wymusza na nas aktywności domowe. Wtedy też z przyjemnością sięgam po puzzle

Zalety puzzli

Puzzle rozwijają umysł, uczą koncentracji. Dla mnie to hit. Nie mają ograniczeń wiekowych, jedynie sugestię, od ilu lat będziemy w stanie złożyć te małe elementy obrazu w całość. Dlatego też z maluchami zaczynamy od kilkuelementowych puzzli, by stopniowo przechodzić do tych bardziej skomplikowanych. Sprawdzają się też jako terapia dla osób starszych, dotkniętych problemami z pamięcią. narex nie tylko dla profesjonalistów

Puzzle jak piksele

Wyzwaniem dla mnie są miniaturowe puzzle, które kształtem przypominają pixele. Są malusieńkie, ale żeby było nam łatwiej, producent zazwyczaj dołącza do nich obrazki wg. których układamy wzory. U nas najlepiej sprawdził się podwodny świat, ale do wyboru jest znacznie więcej opcji, jak np. lody, zwierzęta i wiele innych. Puzzle łączą się w bardzo trwały sposób, a to ważne, bo Taktyczna Córka spała razem z ułożoną rybą. Jeśli skończona praca nam się znudzi, możemy układankę rozłożyć i stworzyć coś zupełnie nowego, niekoniecznie według wzoru. 

Zrób to sam

Twoje dziecko lubi prace plastyczne? Proponuję Ci pomysł na to, jak połączyć puzzle z plastyką – zrób je samodzielnie! Pamiętaj, by robić je wspólnie z dzieckiem – znajdz obraz w Internecie, pokolorujcie go wspólnie, naklejcie kawałek kartonu i potnijcie na kawałki, które następnie rozrzućcie po stole i spróbujcie ponownie złożyć w całość. Można też wykorzystać do tego stare pocztówki, jeśli take kolekcjonujecie (my tak, polecam!)

 

Udostępnij

Author: Taktyczna Mama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.