Ferie – czas start!

Udostępnij

W województwie mazowieckim nastał ten cudowny czas wytchnienia od obowiązku. szkolnego, zwany feriami zimowymi. W tym roku, zważywszy na aurę w naszym województwie, zimowe one nie są, ale są. 

Pakuj się

Pakowanie to moja zmora, szczerze tego nie nawidzę. A że wypada odpowiednio spakować dziecko i/lub siebie, to prezentuję Wam mały poradnik. Kilka punktów, które powinny sprawić, że Wasze latorośle nie zamarzną/po prostu będą ubrane odpowiednio do pogody a Wy w trakcie pakowania nie zwariujecie. 

  1. LISTA – to klucz! Spisz sobie, co chcesz spakować. Wiadomo, że jeśli wyjeżdżacie w góry, to pamiętaj o bieliźnie termicznej. W ogóle pamiętaj o bieliźnie. Moja Mama, czyli w sumie Taktyczna Babcia, kiedyś nie spakowała mi skarpetek na obóz. Żeby nie było, prałam! 
  2. RULONIKI – zwijaj ubrania – wtedy zapakujesz ich znacznie więcej. Jeśli masz dziecię w wieku szkolnym i wysyłasz je na obóz, możesz pakować zestawami na każdy dzień: bielizna/podkoszulek/spodnie/bluza – lub coś w tym rodzaju. Dziecku będzie łatwiej się w tym odnaleźć i na pewno nie zapomni czegoś założyć. Albo nie wystroi się tak jak moja Córka lat 5, która zimą chce chodzić w spódniczce tutu. Bez rajstop. Serio, zestawy ubrań zwinięte w rulonik wiele ułatwiają
  3. PODPISZ UBRANIA – jeśli w pokoju będzie kilkoro dzieci w tym samym wieku, mogą się zdarzyć pomyłki. 
  4. KOSMETYKI travel size – zajmują mniej miejsca i są poręczne. 
  5. WYKORZYSTUJ PRZESTRZEŃ walizki/plecaka – mniejsze przedmioty zawijaj w ubrania, wkładaj je w buty i inne puste przestrzenie.

Samodzielność

Jeśli masz na tyle samodzielne dziecko, że wysyłasz je na obóz, pozwól mu się spakować. Jeśli spakuje rzeczy do walizki/plecaka samodzielnie, będzie wiedzieć, co gdzie leży. I istnieje małe prawdopodobieństwo, że użyje tego, co ma spakowane. Chociaż i tak połowa z tego, co w tej walizce będzie, wróci zupełnie czyste 🙂 

Ubrania z sensem

Pakuj to, co przyda się w czasie spędzanym na świeżym powietrzu. Nieocenione są ubrania z wełny merino, o których przeczytacie TUTAJ

Rodzicielskie szaleństwo

Wiecie co, jak nie miałam dziecka, to myślałam, że jak gdzieś wyjedzie to uuuu, będzie szał! Tymczasem, nie chce nigdzie jechać beze mnie, a nawet jeśli jedziemy gdzieś we dwie, gdzie ma mnóstwo atrakcji a ja mogę mieć chwile dla siebie, to nie szaleję. Głownie śpię. I tak też będzie w tym roku! 🙂 

Udostępnij

Author: Taktyczna Mama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.