Różne, nieprzewidziane sytuacje, mogą sprawić, że zostaniemy odcięci od świata. A co za tym idzie, od dostępu do informacji. Jak się przed tym uchronić? To ważne, bowiem w dobie katastrofy na dużą skalę, nawet duża część ludności może znajdować się w trudnym, odizolowanym położeniu.
“Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki – i nic nie słychać.”
Jak widzicie, z powyższego cytatu, którego autorem jest J. Tuwim, radio ma wiele zalet. My dziś skupimy się nie na ciszy, a na dźwięku właśnie. Bowiem szansą na przekazanie sobie informacji niezbędnych do przetrwania podczas katastrofy, jest radio i inne media elektroniczne. Pamiętasz, jak w poprzednim artykule pisaliśmy o problemach z dostępem do energii? Przypominamy, że to problem, którego nie należy bagatelizować. W rejonach objętych katastrofą często nie ma prądu, czyli urządzenia nie będą działać. W związku z tym, chociażby w przypadku radia, wybieraj takie odbiorniki, które poza zasilaniem z sieci, działają także na baterie.
Aby mieć stały dostęp do informacji nawet w tak skrajnych sytuacjach, jak np. katastrofa naturalna, należy koniecznie zaopatrzyć się w radio umożliwiające odbiór na falach średnich i ultrakrótkich (UKW). Pamiętaj o bateriach (nie ma czegoś takiego, jak za dużo baterii!) Dzięki technologicznym udoskonaleniom, mogą wytrzymać 40 razy dłużej niż pierwowzór. Znajdziesz je w większości sklepów i kiosków, oznaczane symbolami LR03 (AAA), LR6 (AA, tzw. paluszek), LR14 (C) lub LR20 (D). Ogniwa LR6 osiągają pojemność rzędu 2500 mAh.
Pamiętaj!
Baterie mają swój okres przdatności! Data produkcji i ważności znajduje się na baterii lub opakowaniu.