Coś dla miłośników połowów – noże wędkarskie

Udostępnij

Robi się ciepło, więc coraz więcej czasu możemy spędzać na zewnątrz. Lubisz łowić ryby i szukasz noża wędkarskiego? Zastanawiasz się, jaki nóż najlepiej kupić? Być może w wyborze pomoże Wam kilka naszych wskazówek lub zdecydujecie się na jedną z naszych propozycji. 

Nóż wędkarski – jaki kupić? 

Powinien być wyposażony w długie i cienki ostrze, żeby dobrze sprawdzić się przy filetowaniu. Oczywiste jest, że najważniejsza jest odporność na korozję – nóż często będzie mieć kontakt z wodą, więc stal musi być na to odporna. Nóż nie może też szybko się tępić, przy czym powinno się dość łatwo go naostrzyć. 

Bywa to trudne, bo im twardsza stal, tym trudniej się ją ostrzy: “Noża wykonanego z wysokiej jakości, twardej stali nie naostrzymy na zwykłej, kamiennej ostrzałce, tylko na diamentowej, które są zdecydowanie droższe (przynajmniej te dobrej jakości). Poza tym o twarde ostrze należy dbać i często je ostrzyć, zbyt duże stępienie jest równoznaczne z potrzebą długiego i żmudnego ostrzenia. Dla większości z nas najlepsze będą więc ostrza, które można w miarę szybko naostrzyć na zwykłej osełce”.

Nóż Spyderco Aqua Salt FRN Black / Black Blade Plain (FB23PBBK)

Aqua Salt FRN Black / Black Blade Plain, to nóż o stałym ostrzu ze znanej serii SALT, polecany dla płetwonurków i do prac w wilgotnym środowisku. Dzięki ulepszonej ergonomii chwytu nóż leży pewnie nawet w mokrych dłoniach. Bardzo lekki, sprawdza się w każdych nawet ekstremalnych warunkach. Wykonany z przystosowanej do długotrwałego kontaktu z wilgocią, odpornej na sól i rdzę wyjątkowej stali H1. Noże z tej stali budzą pożądanie wśród żeglarzy, nurków, wędkarzy, rybaków, miłośników survivalu.

Japońska stal

H-1 – klinga wykonana z wytwarzanej w japońskiej odlewni stali Myodo Foundry, wysokochromowej, niskowęglowej (walcowanej bez obróbki cieplnej) stali nierdzewnej H-1 o twardości 57-58 HRC. Zawiera 14-16% chromu, 0.15% węgla, 3-4.5% krzemu oraz 1% azotu. Wszystkie wewnętrzne części ze stali poddano specjalnej obróbce, czyniąc je odpornymi na rdzę oraz sól. Nóż może przebywać w wodzie, również morskiej, nie rdzewieje nawet gdy pozostanie wilgotny po użyciu.

Głownia – o profilu Drop Point, grubości 3.0 mm. Klingę pokryto odporną na zarysowania, matową nierefleksyjną powłoką TICN (Non-Reflective Titanium Carbonitride) w kolorze black. Ostrze gładkie Plain wyprowadzono szlifem wklęsłym (Hollow Grind) umożliwiającym skuteczne i głębokie cięcia. Charakterystyczny dla noży firmy Spyderco otwór w klindze (Spyder Hole) oprócz funkcji estetycznych może posłużyć do wykonania improwizowanej gardy z paracordu.

Rękojeść pewnie leży w dłoni

Rękojeść – pełnowymiarowe okładki koloru czarnego, bezpośrednio formowane na tangu noża. Wykonana z tworzywa FRN (Fiberglass Reinforced Nylon), nylonu wzmocnionego włóknem szklanym, posiada dwukierunkową antypoślizgową teksturę okładzin (Bi-Directional Texturing) zapewniającą doskonały uchwyt w rękawicach jak również tłustymi lub wilgotnymi dłońmi. W tylnej części okładzin otwór (lanyard hole) do przeciągania smyczy lub linki. Pochwa wykonana z tworzywa wyposażona jest w wielopozycyjne mocowanie G-Clip™ dzięki któremu możemy ją łatwo przenosić na pasku czy szelkach oporządzenia. Na krawędzi pochwy umieszczono również otwory które pozwalają w prosty sposób troczyć nóż do wyposażenia przy pomocy linki.

Wędkarstwo ma same zalety

Dziadek od zawsze mi powtarza, że wędkarstwo wycisza. Zwłaszcza wtedy, kiedy ma się ze sobą małą piersiówkę. Wtedy od razu jest weselej. Przy rodzinnych kolacjach często pojawiają się przytyki, że chodzi na ryby wtedy, gdy chce odpocząć od żony. Wiem, że ją kocha, ale czasami faktycznie może potrzebować chwili oddechu (Babciu, kocham Cię!). 

Wędkarstwo jest też hobby, które nie wymaga ogromnego nakładu finansowego. Dodatkowo, “wyprawa na ryby to nierzadko szkoła małego survivalu, rozbijania namiotu, tworzenia obozowiska, oporządzania ryb, rozpalania ogniska. To także umiejętność samokontroli i samodyscypliny”. Z psychologicznego punktu widzenia, łowienie ryb wycisza, sprawia, że jesteśmy bliżej natury. Mamy też okazje poznać nowych ludzi, którzy podzielają naszą pasję. Jak nic, same plusy. Ja się z Dziadkiem chętnie na ryby wybiorę, zwłaszcza jak będzie mieć ze sobą tę piersióweczkę. 

Udostępnij

Author: Taktyczna Mama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.